PISADŁA... poezja
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Bywalec
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 kwie (wt) 2003, 02:00:00
PISADŁA... poezja
Poeta rację ma rzadko, ale kiedy ją ma, jest to prawda zniewalająca i oślepiająca
zapiszmy swoje,nasze,wasze,ich........
to tak istotną role może spełnić w Twoim życiu
Zobacz jak wiele wniesie.........
"Zwyczajnie
umyję ci nogi z niezwyczajną czułością
zmyję mrok wszystkich nocy i nie-nocy
natrę je wonnym olejkiem
wytrę we własne włosy
Siądziemy do kolacji
spojrzymy w oczy świecy
Zatrzymam wahadło
niech biją tylko serca
Z nadzwyczajnym nie-pośpiechem nakarmię do syta
całą dwoistość twojej istoty
a ty nakarmisz mnie
Nim powtórnie poruszę zegar
odmówimy dziękczynną modlitwę
Jutro przecież
znowu pójdziemy brudzić stopy
każde z nas na różnej stronie świata."
zapiszmy swoje,nasze,wasze,ich........
to tak istotną role może spełnić w Twoim życiu
Zobacz jak wiele wniesie.........
"Zwyczajnie
umyję ci nogi z niezwyczajną czułością
zmyję mrok wszystkich nocy i nie-nocy
natrę je wonnym olejkiem
wytrę we własne włosy
Siądziemy do kolacji
spojrzymy w oczy świecy
Zatrzymam wahadło
niech biją tylko serca
Z nadzwyczajnym nie-pośpiechem nakarmię do syta
całą dwoistość twojej istoty
a ty nakarmisz mnie
Nim powtórnie poruszę zegar
odmówimy dziękczynną modlitwę
Jutro przecież
znowu pójdziemy brudzić stopy
każde z nas na różnej stronie świata."
-
- Bywalec
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 kwie (wt) 2003, 02:00:00
....wiersze....i nic wiecej
sa one wstepem do samobójstwa.....
Spoglądam na Twój grób
Impresją dotknięty
Błękit, żółć, czerwień
Przeplatane delikatnym wiatrem
Jesiennym, ubranym w wiosenny płaszcz
Modląc się o spotkanie
Czuję Twą obecność obok...
Nie cielesną
Wyciągnięta dłoń przyjaciela
Uścisk
Spoglądam na Twój grób
A przecież Cię tam nie ma...
sa one wstepem do samobójstwa.....
Spoglądam na Twój grób
Impresją dotknięty
Błękit, żółć, czerwień
Przeplatane delikatnym wiatrem
Jesiennym, ubranym w wiosenny płaszcz
Modląc się o spotkanie
Czuję Twą obecność obok...
Nie cielesną
Wyciągnięta dłoń przyjaciela
Uścisk
Spoglądam na Twój grób
A przecież Cię tam nie ma...
-
- Bywalec
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 kwie (wt) 2003, 02:00:00
-
- Bywalec
- Posty: 386
- Rejestracja: 14 paź (wt) 2003, 02:00:00
-
- Bywalec
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 kwie (wt) 2003, 02:00:00
Zagubiona dziewczynka
Duże naiwne oczy małej, zagubionej dziewczynki ( gdzieś we mnie) wpatrzone gdzieś w szarość nieba..
Małe skulone ciało trzęsie się z zimna....( tak bardzo brak ciepła dotyku)
Wychudzona czeka na choć grosik... ( głodna czułości)
Szara ulica twardo nauczyła że nie ma miłości ...(liczy się tylko ciało)
Dusza wciąż gwałcona....
Duże naiwne oczy małej, zagubionej dziewczynki ( gdzieś we mnie) wpatrzone gdzieś w szarość nieba..
Małe skulone ciało trzęsie się z zimna....( tak bardzo brak ciepła dotyku)
Wychudzona czeka na choć grosik... ( głodna czułości)
Szara ulica twardo nauczyła że nie ma miłości ...(liczy się tylko ciało)
Dusza wciąż gwałcona....
-
- Bywalec
- Posty: 386
- Rejestracja: 14 paź (wt) 2003, 02:00:00
-
- Bywalec
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 kwie (wt) 2003, 02:00:00
"Jestes bogiem - wyobraz to sobie...."
Pozdrawiam!!!!
Pierścienie z pocałunków założę na Twe palce,
na dłonie - bransolety znaczone objęciem,
przy ścieżkach włosów miękkich zasadzę kaczeńce,
drogą Twoich myśli pójdę jeśli zechcesz...
W sukience z rannej mgły przez łąkę pobiegnę,
daruję Ci wolności powiew w ptasich skrzydłach skryty,
nocą z mlecznej drogi gwiazdy łowić będę,
w kosz miłości włożę... wyślę wczesnym świtem...
Pozdrawiam!!!!
Pierścienie z pocałunków założę na Twe palce,
na dłonie - bransolety znaczone objęciem,
przy ścieżkach włosów miękkich zasadzę kaczeńce,
drogą Twoich myśli pójdę jeśli zechcesz...
W sukience z rannej mgły przez łąkę pobiegnę,
daruję Ci wolności powiew w ptasich skrzydłach skryty,
nocą z mlecznej drogi gwiazdy łowić będę,
w kosz miłości włożę... wyślę wczesnym świtem...
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
"Do ..." 3.03.2004
Ręka przyjaźni dotknowszy ciała mojego
Zadrżała lekkością stłumionej miłości
Uczucie ciepła przenikło ma duszę
I rozgrzało erotyczne myśli prawdziwe
Porządania gorączka dała mi nadzieję
Piękną i grzeszną muszlę otworzyła
Perła zgrabnie wpadła w me ręce
I już niepuszczę Twego serca
Zatrzymam każde wspaniałe wspomnienie namiętne
Cudowne ust pochwycone płomienie
Najpiękniejszą wrażliwość zmysłową
Która niczym feniks powstaje na nowo .
Ręka przyjaźni dotknowszy ciała mojego
Zadrżała lekkością stłumionej miłości
Uczucie ciepła przenikło ma duszę
I rozgrzało erotyczne myśli prawdziwe
Porządania gorączka dała mi nadzieję
Piękną i grzeszną muszlę otworzyła
Perła zgrabnie wpadła w me ręce
I już niepuszczę Twego serca
Zatrzymam każde wspaniałe wspomnienie namiętne
Cudowne ust pochwycone płomienie
Najpiękniejszą wrażliwość zmysłową
Która niczym feniks powstaje na nowo .
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
luty 2004
Grzeszne chwile są niczym marzenie
Którego treść w pożądaniu istnieje
Dotykając Twojej ciepłej skóry drżałam
Patrząc w oczy całą sobą dyszałam
I dłonie Twoje przyjemnie rozgrzane
Płynęły po morzu mego ciała
Dotknowszy londu wulkan wybuchał
Oddech przyśpieszał i lawa zastygła
Niech namiętnośc nami włada ....
Grzeszne chwile są niczym marzenie
Którego treść w pożądaniu istnieje
Dotykając Twojej ciepłej skóry drżałam
Patrząc w oczy całą sobą dyszałam
I dłonie Twoje przyjemnie rozgrzane
Płynęły po morzu mego ciała
Dotknowszy londu wulkan wybuchał
Oddech przyśpieszał i lawa zastygła
Niech namiętnośc nami włada ....